O mnie

Moje zdjęcie
Czytaj to co piszę, ja kryję się za słowami.

"Dużo Szaleństwa, więcej Grzechu" E.A. Poe

"Jeśli cnotliwą postać może przybrać diabeł, no, to panowie, macie go przed sobą." John Webster

sobota, 11 sierpnia 2012

Babska książka o wampirach

Kerrelyn Sparks
"Wampiry wolą szatynki"



Wydawnictwo: Amber

ISBN:
9788324137145

Data wydania: 2010

Miejsce wydania: Warszawa

Tytuł oryginalny: Be still my vampire heart






Znowu książka raczej dla kobiet, chociaż niekoniecznie. Z Kerrylyn Sparks miałam do czynienia już dawno, czytałam "Jak poślubić wampira milionera". Byłam zadowolona, więc przy okazji sięgnęłam po kolejną część. Ci, którzy czytali poprzednią książkę ucieszą się z pewnością z obecności (co prawda epizodycznej, ale jednak) dobrze znanego im Romana oraz Shanny. 
Utwór nie jest może majstersztykiem, ale przyjemnie się czyta. Nie ma tu grozy, nic nie wzbudzi strachu, ale przyjemnie obserwuje się dynamiczną akcję i zabawnych bohaterów. Świat wampirów różni się od tego ogólnie przyjętego, ale nie są to różnice które przeszkadzają. "Wampiry wolą szatynki" można zaklasyfikować do kategorii książek, które wypełnią nam wolny czas, ale raczej nie zapadną na długo w pamięć. Muszę jednak uczciwie przyznać, że ujawnił się we mnie "babski pierwiastek", który sprawił, że zainteresowałam się fabułą i losami bohaterów. Na początku ciężko było mi "wgryźć się" w przedstawiony świat, ale po około 50 stronach przewracałam kartki bardzo szybko, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Znane mi już połączenie elementów paranormalnych i miłosnych wyszło w tym przypadku zaskakująco dobrze, do tego inaczej niż w innych utworach. Uczucie kwitnące pomiędzy wampirem a kobietą  w tej książce okraszone jest dużą ilością zmysłowych, erotycznych fragmentów, co odrobinę odświeża ten oklepany już do bólu wątek. 
Język jakim napisana jest powieść nie ma zbyt dużo polotu, utwór dużo stracił na tłumaczeniu. Każdemu kto dobrze włada angielskim polecam czytanie  w tym właśnie języku. Jeżeli chodzi o humor, jest on dosyć specyficzny, rozbawiło mnie parę sytuacji, ale nie było to nic godnego zapamiętania.
Swoim zwyczajem chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o autorce, jednak bardzo ciężko znaleźć coś oprócz zdjęcia oraz krótkiego i dziwacznego opisu, z którego praktycznie nie można się niczego dowiedzieć. 

Fabuła
Angus McKay jest ponad 400 letnim wampirem ubranym w kilt i dzierżącym olbrzymi miecz. Jest właścicielem firmy ochroniarskiej, która troszczy się między innymi o firmę "Romatech", która jest wytwórcą syntetycznej krwi. Angus stoi oczywiście po stronie dobrych wampirów, jest szlachetny, odważny i nieziemsko przystojny (tak przynajmniej próbuje nam wmówić autorka). Przez wiele stuleci kroczył przez życie mając u boku kobiety, które były tylko przelotnymi miłostkami. Pewnego dnia poznaje Emmę Wallace. Ta niepozorna i drobna dziewczyna okazuje się być niezwykle skutecznym zabójcą wampirów. Serce Angusa mięknie (w prost przeciwnie do innej części ciała) kiedy tylko Emma jest przy nim. Wkrótce połączy ich wspólna sprawa, będą musieli stawić czoła niebezpiecznemu klanowi Malkontentów. Czy z pozoru niemożliwe uczucie zdoła pokonać przeszkody? Aby się dowiedzieć musicie prześledzić losy wymachującego mieczem Angusa oraz uzbrojonej w kołki Emmy. 

Polecam zwłaszcza kobietom, takim które lubią wątki miłosne, które są dużo mniej cukierkowe niż na przykład w "Zmierzchu". A może znajdzie się jakiś odważny pan, który przeczyta? ;)
Ogólna ocena to 7

4 komentarze:

  1. Gdzieś kiedyś trafiłem na pozytywną recenzję tej książki. To już druga, więc... jak kiedyś ujrzę ją u siostry, która lubi tego typu klimaty, to sobie cichaczem pożyczę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Obawiam się, że może Ci się nie spodobać, ale do odważnych świat należy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Otóż to :) A tak przy okazji: dziś zacząłem czytać "Wywiad z wampirem" Anny Rice. Chyba w końcu znalazłem powieść o wampirach, która jest dobrze napisana i nie skierowana do nastoletnich czytelników. Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tą książkę już kawałek temu, całkiem ciekawa, ale ma bardzo pesymistyczny wydźwięk jak na moje oko.
    Ja dalej wałkuję wampiry - tym razem Świat nocy, ale na razie nie zdradzę mojej opinii, bo jestem na etapie jej kształtowania jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń