O mnie

Moje zdjęcie
Czytaj to co piszę, ja kryję się za słowami.

"Dużo Szaleństwa, więcej Grzechu" E.A. Poe

"Jeśli cnotliwą postać może przybrać diabeł, no, to panowie, macie go przed sobą." John Webster

piątek, 14 września 2012

Świat, w którym emocje karane są śmiercią...

Nalini Singh
"W niewoli zmysłów"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ISBN: 978-83-7648-991-9
Data wydania: 2011
Miejsce wydania: Warszawa
Tytuł oryginału: Slave to sensation
Cykl:
Psy/Changeling Series
Część: Pierwsza


Na książkę natrafiłam w bibliotece, w dziale nowości. Przede wszystkim zauroczyła mnie okładka przedstawiająca twarz przystojnego mężczyzny z dziwnie wyglądającymi bliznami/znakami. Wahałam się chwilę czy wziąć ją do domu, ale fakt, że znalazłam od razu tom drugi (co w mojej bibliotece jest niemal cudem) przyspieszył moją decyzję. I tak rozpoczęła się moja przygoda ze światem przyszłości. W domu siadłam i na spokojnie przeczytałam opis z okładki tego tomu. W połączeniu z tytułem trochę mnie przeraził. Wszystko wyglądało na to, że trafiłam na kolejny romans paranormalny. Znowu. Albo ostatnio podświadomie wybieram ten gatunek, albo po prostu moja biblioteka i cały rynek jest przesycony tego typu książkami. W tak ogromnej liczbie historii miłosnych z wątkami paranormalnymi ciężko jest trafić na coś, co zachwyca, ba, trudno nawet znaleźć coś co w ogóle da się czytać. Tym razem trafiłam.
"W niewoli zmysłów" jest dziwnym połączeniem świata przyszłości, inwigilacji rodem z "Roku 1984" Orwella, romansu a nawet książki erotycznej. Kolejny raz dziwny pomysł okazuje się sprawdzać. Książka jest w pewien sposób nowatorska i zdecydowanie wciągająca. Już po paru pierwszych stronach byłam przekonana, że to nie będzie jakaś szmira i na szczęście nie pomyliłam się.

Zapraszam Was do świata bez uczuć
Singh wykreowała futurystyczny świat, w którym umieściła trzy rasy: ludzi, zmiennokształtnych i Psi. Ludzie są najliczniejszą grupą, jednak nie są opisywani na kartach tej książki. Zmiennokształtni to istoty będące w połowie zwierzętami, w połowie ludźmi. Mogą przemieniać się w zwierzęta w dowolnym momencie. W formie zwierzęcej występują między innymi jako lamparty, jaguary, wilki. Gdy są w ludzkiej formie mają niezwykle wyostrzone zmysły, są też obdarzeni ogromną siłą. Zmiennokształtni łączą się w sfory, a ich przywódcami jest Alfa, najsilniejszy osobnik.
Trzecią rasą są Psi. Każdy z nich posiada jakieś nadnaturalne umiejętności takie jak telepatia, telekineza, uzdrawianie czy też jasnowidzenie. Najpotężniejsi przedstawiciele tej rasy to kardynalni, których oczy są zupełnie czarne. Psi niezależnie od swojej mocy i umiejętności należą do Sieci. Jest to coś na kształt pajęczyny, która łączy wszystkie umysły. Władze  tej rasy chcąc wyeliminować przemoc wprowadzili tak zwany Protokół Ciszy. Aby usunąć negatywne elementy ludzkiej psychiki, takie jak skłonność do agresji i przemocy, nienawiść, strach czy też zazdrość zaczęto poddawać Psi warunkowaniu. Od najmłodszych lat uczono ich pozbywania się emocji. Niestety proces ten okaleczył ich, zanikły także pozytywne emocje. Psi są niezdolni do miłości, radości czy też odczuwania przyjemności. Wszystko zostało uproszczone -  prawdziwe więzi rodzinne odeszły w niepamięć, jedzenie spożywa się w formie batonów energetycznych, konsumowanych  jedynie z konieczności. Prokreacja odbywa się przez sztuczne zapłodnienie, a rodzice dobierani są na zasadzie wyboru odpowiednich genów. Istnieją nawet typowe mundury, jakich noszenia oczekuje się od przedstawicieli tej rasy. Świat Psi jest dobrze zorganizowany, przemyślany i... zimny. Każdy przejaw emocji jest uznawany za oznakę "zepsucia" jednostki i grozi rehabilitacją, która oznacza całkowite wypranie z osobowości. W domach zainstalowane są urządzenia, których zadaniem jest monitorowanie zachowań Psi. Nie można nie zauważyć odniesień do Orwellowskiego świata, brak tu tylko Wielkiego Brata.

Świat jest przemyślany i intrygujący. Występują pewne niekonsekwencje, ale dla mniej uważnego czytelnika mogą pozostać niezauważone. Pomysł był bardzo dobry a połączenie różnych stylów i gatunków wypadło korzystnie. Bohaterowie są pełnowymiarowi, wzbudzają w czytelniku przeróżne uczucia. Każdy z nich jest ważny dla rozwoju opowieści, każdemu poświęcone zostało sporo uwagi. Napięcie jest budowane stopniowo i utrzymuje się niemalże do samego końca. Nie sposób nie wspomnieć o wątkach erotycznych, które pojawiają się bardzo często. Napisane są w odpowiedni sposób, pełne zmysłowości i napięcia. Jedna ze "scen łóżkowych" zajmuje aż 13 stron! Bardziej wrażliwi czytelnicy na pewno się zarumienią...

Minusy
Co mogę zarzucić tej książce? Przede wszystkim zauważyłam kilka niekonsekwencji, które rażą uważnego czytelnika. Niestety nie napiszę na czym one polegają, ponieważ musiałabym zdradzić zbyt wiele informacji dotyczących głównego wątku.
Nie podobało mi się także zepchnięcie wątku z seryjnym mordercą na dalszy plan. Autorka powinna poświęcić temu wątkowi więcej uwagi.

Fabuła
Sascha Duncan, kardynalna Psi zaczyna wariować. Boi się, że zostanie wysłana na rehabilitacje. I między innymi właśnie ten strach jest najdziwniejszy. Przecież jest istotą, która z założenia nie powinna nic czuć. Powoli na jej psychicznych osłonach pojawiają się coraz większe pęknięcia, a dziewczynie coraz trudniej jest ukryć swoją odmienność. Sprawy nie ułatwia fakt, że jej matka, członkini Rady przydziela Saszy nietypowe zadanie polegające na współpracy biznesowej z grupą zmiennokształtnych ze sfory DarkRiver. Dziewczyna poznaje Lucasa Huntera, który jest nie tylko biznesmenem, ale także lampartem alfa. Na dodatek jest zupełnym przeciwieństwem Psi - kieruje się emocjami, lubi kontakt fizyczny, często się uśmiecha. Zmiennokształtny dostrzega w Saszy coś więcej niż bezuczuciową przedstawicielkę rasy Psi. Jest przekonany, że jest ona zdolna do przeżywania emocji. Lucas nie spocznie dopóki tego nie sprawdzi. Między tą dwójką zacznie iskrzyć, przez co Sasza znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Czy dziewczyna jest zdolna do miłości?
Dodatkowo wszystko komplikuje pojawienie się niezwykle brutalnego seryjnego mordercy. Jeśli kardynalnej nie uda się go odnaleźć na czas wybuchnie krwawa wojna pomiędzy Psi i zmiennokształtnymi. Kim jest morderca? I czy uda się go złapać na czas?
Sasza aby przetrwać, będzie musiała odkryć  nowe umiejętności i uwolnić swoje emocje. Czy uda się jej przezwyciężyć warunkowanie i pokonać strach przed rehabilitacją? A może okaże się tylko niesamowicie wyszkolonym szpiegiem, który ma za zadanie zinfiltrować środowisko zmiennokształtnych? Zapraszam do lektury!

Powtórzę się znowu, ale polecam tę książkę głównie kobietom. Tym, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z romansami paranormalnymi a także tym czytelniczkom, które dobrze znają temat i poszukują czegoś co wyróżnia się na tle innych pozycji. Nie sądzę żeby panowie byli zainteresowani tą lekturą. Ale może warto byłoby schować uprzedzenia w kieszeń i spróbować, może by się spodobało? ;)

Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz