O mnie

Moje zdjęcie
Czytaj to co piszę, ja kryję się za słowami.

"Dużo Szaleństwa, więcej Grzechu" E.A. Poe

"Jeśli cnotliwą postać może przybrać diabeł, no, to panowie, macie go przed sobą." John Webster

wtorek, 9 października 2012

Winter is coming

Gra o Tron
sezon 1 i 2
Twórcy: Brian Kirk, George R. R. Martin
Ilość odcinków: 10x2
Sezon trzeci: 31 marca 2013

Uwaga cycki!

Nie sposób było nie słyszeć o Game of Thrones. Zewsząd atakowały mnie wieści dotyczące tego serialu. Znajomi zachwalali, a strony typu 9gag czy nasz rodzimy kwejk dosłownie bombardowały użytkowników obrazkami z tej produkcji. Nie byłam za bardzo przekonana, czy to na pewno serial dla mnie. Powiedziano mi, że główne wątki pełne są intryg i starć o władzę, a na dodatek podobno ciężko się w tym połapać. Ogólnie rzecz biorąc - najbardziej obawiałam się tego, że w tej produkcji będzie za dużo polityki. Któregoś dnia zaryzykowałam i zaczęłam oglądać. Żałuję. Bardzo żałuję... że zrobiłam to tak późno! Teraz, po obejrzeniu dwóch sezonów mogę powiedzieć, że to najlepszy serial jaki widziałam. Zrobiony z rozmachem, przemyślany, dopracowany, po prostu epicki! Po obejrzeniu stwierdziłam, że jeżeli książka jest lepsza niż film to czeka mnie fantastyczna przygoda. Wkrótce przekonam się czy miałam rację.

Tyrion Lannister
O co tyle zamieszania?
Przejdźmy do sedna. "Gra o Tron" to serial telewizyjny oparty na "Pieśni Lodu i Ognia" George'a R.R. Martina. Twórca ten, za sprawą tej historii stał się obecnie jednym z najbardziej rozpoznawanych pisarzy. Serial wziął nazwę od pierwszego tomu sagi, a sezon pierwszy jest realizowany właśnie na jego podstawie. Kolejne części to "Starcie Królów" (sezon 2), "Nawałnica mieczy" (pierwsza połowa sezonu 3) "Uczta dla wron", "Taniec ze smokami". I w tym momencie zrobiłam wielkie oczy, bo dzięki pisaniu tej notki dowiedziałam się, że znowu zaczęłabym coś czytać od środka. Nie wiem czemu myślałam, że "Taniec ze smokami" to część pierwsza... No to kolejna wpadka związana z zapowiedziami zaliczona... Ups! Powracając do tematu tomów - w przygotowaniu są dwa kolejne: "The Winds of Winter" i "The Dream of Spring".
Serial opowiada o losach siedmiu rodzin szlacheckich, które walczą o władzę w krainie Westeros. Trzy rody: Lannister, Stark i Baratheon odgrywają najważniejszą rolę. Prowadzą różne zakulisowe walki, snują intrygi i stosują szeroko pojętą sztukę dyplomacji - wszystko to, aby zdobyć przewagę nad innymi, lub utrzymać władzę. Niektórzy z członków tych rodzin nie cofną się przed zdradą, oszustwem, kłamstwem czy nawet morderstwem.
Na tronie zasiada Robert Baratheon, który został skoligacony z Cersei Lannister. Król wzywa do siebie swojego dawnego przyjaciela i towarzysza broni, Ned'a Stark'a. Ma on zająć zaszczytne stanowisko Namiestnika królewskiego. Stark podejrzewa, że jego poprzednik został zgładzony w wyniku pałacowych intryg...
Tymczasem po drugiej stronie morza odnajdują się zaginieni Targaryenowie - prawowici dziedzice tronu - białowłosi Viserys i Daenerys. Rodzeństwo planuje odzyskać tron. 
Konflikty pomiędzy rodami doprowadzą do wojny, jednak nie to jest największym problemem królestwa... 


Daenerys
Obsada
Według mnie, kilku aktorów zasługuje na szczególne uznanie. Nie będę ujawniać treści, więc wypowiem się tylko na temat aktorskich umiejętności oraz tego jak poradzili sobie z postaciami, które odgrywają. Niestety nie mogę odnieść się do książkowych pierwowzorów, bo wciąż nie przeczytałam "Pieśni Lodu i Ognia".
Przede wszystkim jestem pod wrażeniem ról dziecięcych. Maisie Williams (Arya), Sophie Turner (Sansa) oraz oczywiście Jack Gleeson (Joffrey) poradzili sobie świetnie ze swoimi wymagającymi rolami. Doskonale ukazali emocje, wczuli się w odgrywane postacie, wypadli bardzo autentycznie. Z pozostałych ról na uwagę zasługuje fenomenalny wręcz Peter Dinklage w roli Tyriona Lannistera. Aktor ten został doceniony i otrzymał Złoty Glob za najlepszą rolę drugoplanową w serialu. Role kobiece również wypadły bardzo przekonująco, zwłaszcza w wykonaniu Emilii Clarke (Daenerys) oraz Leny Headey (Cersei). Spore wrażenie zrobił na mnie także Jason Momoa (Khal Drogo). Sympatię i uśmiech na mojej twarzy wywołał aktor odgrywający rolę Hodor'a (Kristian Nairn) - wystarczy obejrzeć aby dowiedzieć się dlaczego :)
Zdecydowanie moją ulubioną postacią jest Daenerys. Rola nie należała do łatwych, mimo to Emilia Clarke poradziła sobie z nią bardzo dobrze.
Niemal wszyscy aktorzy wykazali się dużą ekspresją, tchnęli życie w postacie, które odgrywają. Obsada to jedna z największych zalet tego serialu.

Różnorodność
W serialu znajdziemy wiele różnych wątków, wszystkie wymieszane w odpowiednich proporcjach. Możemy obejrzeć obiecane pałacowe intrygi, sceny walki, rodzinne dramaty, seks, przyjaźnie i zdrady. No i oczywiście to, co ucieszyło mnie najbardziej - nie zabrakło wątków o charakterze nadprzyrodzonym.
Bohaterzy są  bardzo różnorodni. Poznamy wiele odmiennych osobowości, które są niesamowicie ciekawe i rozbudowane. Mało która postać jest po prostu dobra lub zła, nigdy nie wiemy czego możemy się spodziewać... Każdy z bohaterów jest wielowymiarową postacią, dzięki temu wszystko wydaje się być realne.

Sansa Stark
Barwność
Miejsca w których rozgrywają się wydarzenia są bardzo barwne, a kostiumy bardzo dobrze dobrane i klimatyczne. Zdjęcia powstawały w wielu miejscach między innymi w Irlandii i Maroko. Za stroje aktorów odpowiada Michele Clapton, której nietypowe metody pracy (szycie nowych ubrań i brudzenie ich, tak aby wyglądały na znoszone, zniszczone) odniosły sukces - serial w 2012 roku otrzymał nagrodę Creative Arts Emmy Awards w kategorii kostiumów. Pomysły na stroje zostały zaczerpnięte z tradycji japońskich, perskich oraz beduińskich. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj dbałość o najdrobniejsze nawet szczegóły (chociaż nie obyło się bez wpadek, ale to nieuniknione przy produkcji z takim rozmachem).
Oryginalność i fantazja z jaką tworzone były zbroje, miecze, hełmy czy pancerze jest godna podziwu. Jako laik nie jestem w stanie się wypowiedzieć czy rzeczy te byłyby rzeczywiście funkcjonalne, ale jedno mogę stwierdzić - robią wrażenie. Oręż był inspirowany egipskim, mongolskim oraz wieloma innymi - w efekcie powstały ciekawe i niepowtarzalne rekwizyty. Skoro mowa o rekwizytach - muszę wspomnieć o tytułowym tronie, który nie jest atrapą. Wykonany został z setek mieczy, a jego stworzenie trwało ponoć* ponad 2 miesiące.

Język
Co ciekawe, na potrzeby serialu powstał zupełnie nowy...  język. Został stworzony z myślą o Dothrakach, koczowniczym ludzie wojowników. Dla mnie jako filologa jest to interesujące. Nie zagłębiałam się oczywiście w sprawy gramatyczne, ale samo brzmienie jest przyjemne, bardzo egzotyczne. Ciekawe czy aktorzy, którzy musieli uczyć się nowych słów, ich wymowy i akcentowania też byli tak entuzjastycznie nastawieni...


Muzyka

Muzyka jest dobrze dopasowana, wpada w ucho - słucham akurat teraz, w momencie pisania :)  Lubię taką nietypową muzykę w tle, kiedy staram się skupić. Najbardziej do gustu przypadało mi intro, ale pozostałe utwory są równie ciekawe. Twórcą tej świetnej ścieżki dźwiękowej jest by Ramin Djawadi.

Kontrowersje
Niektórzy widzowie serialu krytykują go za zbyt wiele scen erotycznych, które niemalże zakrawają na pornografię. Faktycznie seksu tu nie brakuje, ale do pornografii jeszcze serialowi daleko... Co ciekawe, jedna z aktorek, Sibel Kekilli (Shae) była... aktorką porno! Niemieckiego porno... Cytując za JoeMonsterem:  "Zachwycająca charakterystyczną urodą Sibel Kekilli to wielce utalentowana aktorka, która ma na swym koncie już kilka doskonałych ról. Do tych najlepszych należą jej występy w takich produkcjach jak „Młode Debiutantki 19 – odważne i gorące”, „Jeździecka tresura nastolatek”, „Mega-napalone wieśniaczki z farmy”, „Kurewska praktyka”, „Hotel Wyczochrajmniedobrze”. No cóż, interesujący rozwój kariery.
Serial (oczywiście idąc za książką) porusza wątek kazirodczego związku, który powszechnie uważany jest za tabu. Wizerunek kobiet w "Grze o Tron" jest również kontrowersyjny. Kobiety ukazywane są często jako bezwolne istoty, są traktowane instrumentalnie. Niejednokrotnie są bite, poniżane. Spotkałam się z opiniami, że serial ten nie ma żadnych zalet, a przyciąga widzów jedynie golizną i brakiem moralności w postępowaniu bohaterów. Bzdura! Nagość, kontrowersje i łamanie zasad są atrakcyjne dla odbiorców (oczywiście nie wszystkich), ale tutaj są tylko dodatkiem nadającym charakteru.


Ciekawostki
Aż sześciu aktorów, którzy wzięli udział w nagraniu odcinka pilotowego zrezygnowało (niektórzy nie podając przyczyny) z dalszego udziału w projekcie.
☼ Powstał internetowy mem - Ned Stark trzymający miecz,  u góry napis:  "Brace yourself xxx is coming". Za xxx wstawiane są różne słowa, w zależności od okoliczności i intencji autora. Powstały również inne memy, które są rzadziej stosowane.
☼ George R.R. Martin nie zgodził się na to, aby jego dzieło zostało przeniesione na duży ekran.
☼ Intro do serialu, które stworzono w postaci animowanej pokazuje miejsca, w których rozgrywa się akcja. Co więcej, jest każdorazowo uzupełniana o nowe elementy. 
☼ Jeden z aktorów (aby nie psuć wam przyjemności z oglądania nie powiem który) ma wyjątkowego pecha - podobno niemal wszystkie postacie, w które się wciela umierają - tak też dzieje się w "Grze o tron".

Nagrody
Serial został wielokrotnie doceniony. Uzyskał prestiżowe nagrody takie jak Złoty Glob, Saturny, Hugo oraz Emmy. Zdobył nagrody (lub był do nich nominowany): za  kostiumy, make-up, soundtrack, najlepsze role, najlepszy serial dramatyczny itd. Został przychylnie przyjęty przez grono krytyków.

Podsumowując powiem, że możemy spodziewać się wielkich starć,  przemyślanych intryg, zwrotów akcji, czarów, istot nadnaturalnych (jedne z nich nawet dosyć często opisywane przeze mnie), nagich ciał, dużej dawki emocji i kontrowersji, brutalnych scen  oraz fascynujących postaci. Wszystko to w otoczce ze wspaniałej muzyki i na tle pięknych scenografii. 

Z chęcią napisałabym jeszcze dużo na temat moich ulubionych postaci czy wydarzeń, ale nie chcę nikomu psuć przyjemności, obejrzyjcie sami, warto. Według mnie to bezsprzecznie najlepszy serial jaki oglądałam do tej pory. Bardzo mocne 10 ode mnie. Obejrzyjcie - to świetna rozrywka na zimne wieczory!



* nie jestem pewna tego faktu, kiedyś czytałam artykuł na ten temat, teraz piszę z pamięci ;)

6 komentarzy:

  1. Świetnie ostrzeżenie:D
    Mało seriali oglądam, ale ten akurat zaliczyłem. A przyznam, że dłuuugo się ociągałem, jakoś nie czułem zachęty, zwlekałem, aż wreszcie - bardziej z nudów - spróbowałem. No i z miejsca wsiąkłem:) Świetni bohaterowie napędzają ten serial. Ale w ogóle cały jest świetny - co tu dużo mówić;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ;)
    Miałam tak samo, już nie mogę doczekać się kolejnego sezonu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałam.I teraz boję się zacząć:)Ja nie oglądam seriali wcale-brak czasu, za to jak mi się jakiś spodoba to ściągam od razu całe sezony i znikam z życia:)Myślisz,że przy tym bym zniknęła? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam Twoich upodobań, ale po książkach i sposobie w jaki je oceniasz mogę wnioskować, że masz podobny gust do mojego - myślę, że byś mogła wciągnąć się na amen ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy zdołam przełamać swój opór wobec tego serialu... Kompletnie nie bawią mnie produkcje fantasy/historyczne. Twój opis wrażeń wywołuje efekt "Łał, muszę, po prostu muszę zobaczyć", ale jak patrze na zdjęcia i fabułę...ach, a co tam, dam się skusić na dwa-trzy odcinki i zobaczymy co dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piotrze jak masz jakoś przełamać swoje opory do tego typu produkcji, to właśnie dzięki temu ;) Jak wybitnie nie lubisz czegoś takiego, to może faktycznie być ciężko, ciekawa jestem jak to będzie z Tobą :>

    OdpowiedzUsuń