O mnie

Moje zdjęcie
Czytaj to co piszę, ja kryję się za słowami.

"Dużo Szaleństwa, więcej Grzechu" E.A. Poe

"Jeśli cnotliwą postać może przybrać diabeł, no, to panowie, macie go przed sobą." John Webster

środa, 26 grudnia 2012

Przyjemna lektura

Graham Masterton
"Złodziej dusz"
Wydawnictwo: Albatros
ISBN: 978-83-7659-343-2 
Data wydania: 2011
Miejsce wydania: Warszawa
Tytuł oryginału: Demon's Door

Tom: siódmy
Cykl: Rook

Widząc tą książkę na półce od razu chętnie po nią sięgnęłam. Oczywiście starym zwyczajem nie przeczytałam, że należy do cyklu Rook, z którego wcześniej czytałam tylko jedną część. "Złodziej dusz" jest już siódmą, ale na szczęście poszczególne tomy nie są ze sobą związane, więc czytało się bez problemu. Wszystkie książki z tego cyklu łączy postać Jim'a Rook'a, nauczyciela w szkole średniej, który ma niezwykłą moc widzenia duchów i innych istot paranormalnych. Z ciekawości popatrzyłam na krótkie opisy fabuł pozostałych utworów. Okazuje się, że w większości z nich pojawia się podobny schemat - Jim i jego uczniowie są w tarapatach, zagraża im paranormalna istota, nauczyciel musi ją pokonać, po drodze ginie parę osób, najczęściej osoby z klasy Rook'a. Mimo tej powtarzalności, każda historia wydaje się być inna i ciekawa. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie, kilka momentów jest  zaskakujących, parę szokuje i obrzydza. Niestety zabrakło mi znowu najważniejszego - przerażenia. Stwór, z którym przyszło walczyć Jim'owi nie jest przerażający. Szukam książki, po której będę bała się ciemności, ale niestety, tak jak kiedyś pisałam - albo już nic na mnie nie robi wrażenia, albo poziom horrorów drastycznie spadł. "Złodziej dusz" to interesująca lektura, intrygująca fabuła, ale próżno tu szukać przerażenia. Najbardziej ze wszystkiego podobały mi się makabryczne opisy, od których Masterton nie stroni, nie mogę jednak zdradzić jakiej sytuacji dotyczyły, bo dowiedzielibyście się zbyt wiele o treści. Muszę powiedzieć, że jeden fragment był tak mocny i sugestywny, że czytając go wydawało mi się, że czuję zapach o jakim mowa w utworze. To niesamowite jak za pomocą słów pisarz może wpływać na nasz odbiór rzeczywistości, jak może oszukać naszą percepcję. Dlatego właśnie tak kocham książki.
Muszę wspomnieć o tytule, bo jak zwykle został skopany. Nie wiem po co poprawiać coś, co autor wymyślił w jakimś celu. Oryginalny tytuł ma swoje odbicie w treści, lepiej oddaje charakter utworu. Co gorsza notka z tyłu książki zdradza tak wiele z fabuły, że lepiej jej nie czytać, popsujecie sobie całą zabawę.
Dobrze, że chociaż okładka została wykonana w ciekawym stylu.

Fabuła
Jim Rook jak co roku uczy klasę specjalną w w West Grove Community College w Los Angeles. Rook ma do czynienia z wyjątkowymi uczniami, którzy często ściągają kłopoty na siebie i na swojego nauczyciela. Tym razem Jim stał się celem niebezpiecznej istoty rodem z legend. Potwór włada czasem, przez co manipuluje Rook'iem i jego wspomnieniami. Dookoła dzieją się dziwne rzeczy, ludzie giną i ożywają, wszystko to na oczach głównego bohatera. Widzący duchy Jim musi stawić czoła tajemniczej istocie, nie będzie to jednak łatwe. Na szczęście z pomocą przyjdzie mu śliczna striptizerka... Czy nauczycielowi uda się uratować swoich uczniów? Czy czas się cofa, czy może Jim zwariował? 

Podsumowanie
Książka jest "atrakcyjna", można spokojnie wypożyczać/kupować. Fani talentu Mastertona bez problemu polubią tą książkę. Dla pozostałych, czas spędzony z tym utworem również powinien okazać się przyjemny, więc polecam. Nie szukajcie tutaj jednak ani przerażenia, ani literatury wysokich lotów. To świetna książka na wolną chwilę, żeby zająć czymś umęczony umysł, ale nie spodziewajcie się po niej zbyt wiele. Moja ocena - 7 punktów.

4 komentarze:

  1. Masterton średnio do mnie trafia. Po trzech jego książkach stwierdzam, że horrory klasy B niespecjalnie mnie pociągają, ale facet dostanie jeszcze ode mnie co najmniej trzy szanse - tyle jeszcze mam nieprzeczytanych historii Grahama na półkach (wszystkie zakupione po 10-12 zł/egz.). Najbardziej podobali mi się "Bezsenni" z tych trzech horrorów, które mam za sobą ;-) "Złodzieja dusz" jak dotąd na oczy nie widziałem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Masterton napisał tyle książek, że nie jest możliwym, żeby wszystkie były dobre :P Ja lubię jego twórczość, ale niektóre jego książki uważam za beznadziejne - jak widzę cykl Wojownicy Nocy, to mam ochotę uciekać z krzykiem, są tak słabe... A niektóre są na prawdę fajne, np Głód:)
    Ciekawi mnie jakie tam masz te tytuły oczekujące :>

    OdpowiedzUsuń
  3. "Krzywa Sweetmana", "Kandydat z piekła" i "Wizerunek zła".
    Jest wśród tych tytułów coś wartego uwagi? :-P

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety żadnej z nich nie czytałam, ale poluję na "Kandydata z piekła" bo podobno warto

    OdpowiedzUsuń