Charlaine Harris
"Klub Martwych"
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 978-83-7480-159-1
Data wydania: 2010
Miejsce wydania: Kraków
Tytuł oryginału: Club Dead
Cykl: Southern Vampire Mysteries
Część: Trzecia
"Klub Martwych" to trzecia już część cyklu o Sookie Stockhouse. Miałam już okazję czytać poprzednie tomy, ale nie pisałam o tym jeszcze na blogu. Dwie pierwsze książki bardzo mi się spodobały, a trzecia? O tym za chwilę.
Seria zapowiada się na bardzo długą, w tym momencie liczy już dwanaście książek, 13 jest zapowiedziana na rok 2013. Poluje na te książki, najlepiej w dobrej cenie, bo skompletowanie wszystkich po normalnej doprowadziłoby mnie do bankructwa...
Ogólnie fabuła Southern Vampire Mysteries (bo taki jest tytuł serii) początkowo łudząco przypomina "Zmierzch". Nie będę się tu zagłębiała w podobieństwa dotyczące akcji, musicie mi uwierzyć na słowo. Podobnie jest z postaciami. Mamy ludzką kobietę, wampira i wilkołaka, który tworzą miłosny trójkąt. Niektórzy wręcz posądzają Charlaine Harris o plagiat, jednak wystarczy wykazać się choćby odrobiną inteligencji, zadać sobie trud i sprawdzić rok wydania pierwszego tomu serii o Sookie oraz pierwszego tomu "Zmierzchu". Widać od razu, że to Harris była pierwsza...Więc kto kogo naśladuje?
Dosyć o podobieństwach - jakie są różnice? Jest tu dużo seksu, przemocy i wyrachowania. Postacie nie są niewinne i rozlazłe jak niektóre z serii o Belli i Edwardzie. Wraz z każdym kolejnym tomem wszystko idzie ku lepszemu (czyli oddala się od "Zmierzchu"). Jestem bardzo ciekawa gdzie to nas zaprowadzi.
Wróćmy do "Klubu martwych". Książkę czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Narracja jest pierwszoosobowa, mimo to główna bohaterka nie raczy nas zbyt często swoimi przemyśleniami i żalami, jest odporna psychicznie, nie użala się nad sobą nawet po ciężkich przeżyciach. Powoli zaczyna rozumieć swoją seksualność i uczy się ją wykorzystywać. Sookie przestaje być dobrą dziewczynką, nagina i łamie coraz to nowe zasady, zarówno prawne jak i moralne. Zdradza swojego chłopaka, nie cofa się przed morderstwem, ukrywa zwłoki swojego prześladowcy, a przy tym jest urocza. Podoba mi się droga rozwoju tej postaci. Gdyby była jeszcze tylko inteligentniejsza i bardziej zdecydowana, to nie miałabym jej nic więcej do zarzucenia. Tak, tak. Wiem, że mam dziwne upodobania i wymogi co do bohaterek, ale cóż, może to wynika z mojego charakteru?
Fabuła
Sztuczna krew to wynalazek, który doprowadził do przełomu. Wampiry na całym świecie przybyły do ludzkich stacji telewizyjnych i oznajmiły zdumionym widzom, że istnieją. Oświadczyły, że dzięki syntetycznej krwi nie muszą już dłużej się ukrywać.
Małe miasteczko Bon Temps w Luizjanie. Tutejsza kelnerka o telepatycznych zdolnościach - Sookie jest związana z wampirem Bill'em. Jednak wszystko wygląda na to, że ich związek zmierza ku końcowi. Zakochany i zapatrzony w swoją partnerkę krwiopijca nagle stracił zainteresowanie. Zapytany o powód swojej niechęci oznajmia, że dostał tajne zadanie, którego wykonanie wymaga jego zaangażowania, a także wyjazdu. Wkrótce po tym, jak Bill opuszcza miasto Sookie dowiaduje się, że jej mężczyzna ją okłamywał. Spotykał się potajemnie ze swoją dawną wampirzą kochanką. A teraz zaginął. Informuje ją o tym jego bardzo pociągający szef - Eric. Kelnerka mimo swojego rozżalenia postanawia odnaleźć Bill'a. Pomoże jej w tym nie tylko Eric, ale także dziki i zmysłowy wilkołak Alcide. Po drodze padnie kilka trupów, poleje się dużo krwi i będzie aż gęsto od seksualnego napięcia. Czy Sookie odnajdzie Billa? A może zapomni o swoim wybranku w ramionach Erica lub Alcida? A może w ramionach obydwu...?
Jeśli chcecie się dowiedzieć, zapraszam do lektury "Klubu Martwych".
Oglądałam kilka odcinków serialu, niestety po czwartym zupełnie straciłam zainteresowanie, ale może jeszcze do tego kiedyś wrócę. A wtedy na pewno o tym tutaj napiszę :)
To zdecydowanie książka w moim typie. Mogłaby być napisana bardziej poważnym językiem, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Bardzo chętnie sięgnę po kolejną część, a wszystkich, którzy jeszcze nie przeczytali serdecznie zapraszam do lektury (oczywiście polecam zacząć od pierwszego tomu). To są wampiry z prawdziwego zdarzenia!
Moja ocena 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz