O mnie

Moje zdjęcie
Czytaj to co piszę, ja kryję się za słowami.

"Dużo Szaleństwa, więcej Grzechu" E.A. Poe

"Jeśli cnotliwą postać może przybrać diabeł, no, to panowie, macie go przed sobą." John Webster

sobota, 15 września 2012

W nurcie niesamowitości. Magic is out here.

The River
sezon 1 
Reżyseria: Oren Peli
Ilość odcinków: 8
Sezon drugi: anulowany

Długo zbierałam się do opisu tego serialu. Miałam cichą nadzieję, że pojawi się sezon drugi, niestety ze względu na zbyt małą oglądalność został on wycofany z ramówki. Przyszedł więc czas na krótką notkę o tym oryginalnym tworze. Reżyserem został Oren Peli, znany widzom dużego ekranu przede wszystkim z filmu Paranormal Activity 1.  Na mnie zrobił on duże wrażenie, więc z dużym entuzjazmem zabrałam się do oglądania jego najnowszego projektu. The River okazał się równie dobry i momentami równie przerażający. Należy też wspomnieć, że swój udział w tym projekcie miał nawet sam Steven Spielberg(jako producent wykonawczy).
Obsada jest mało znana, ale poradziła sobie całkiem nieźle.
Oto najważniejsze postacie*:
Bruce Greenwood
Bruce Greenwood jako Emmet Cole   Joe Anderson Joe Anderson jako Lincoln Cole    
 Leslie Hope Leslie Hope jako Tess Cole                Paul Blackthorne Paul Blackthorne jako Clark            
 Thomas Kretschmann Thomas Kretschmann jako Kurt        Paulina Gaitan Paulina Gaitan jako Jahel

Największą zaletą serialu jest klimat. Ciężki, duszny, pełen napięcia i tajemnic. Widz może odnieść wrażenie, że wraz z bohaterami zagłębia się w nieprzyjazną i niebezpieczną dżunglę, i razem z nimi poznaje mroczne sekrety rzeki Bojuny.
Fabuła koncentruje się na poszukiwaniach zaginionego przyrodnika i podróżnika Emmet'a Cole'a. Jest to niezwykle popularna osoba, znana ze swojego zamiłowania do przyrody i dalekich wypraw. Mężczyzna udał się do dżungli wraz z kilkoma towarzyszami, niestety ślad po nich zaginął. Mija kilka miesięcy. Emmet został oficjalnie uznany za martwego. Tess, żona zaginionego wciąż wierzy, że ekspedycja w której uczestniczył jej partner ma tylko przejściowe kłopoty i wkrótce wszyscy wrócą do domu. Niespodziewanie pojawia się sygnał nadajnika satelitarnego. To rozbudza nową nadzieję w rodzinie Cole'ów. Na poszukiwania wyrusza Tess, jej syn Lincoln oraz ekipa filmowa, która ma zamiar nakręcić film z poszukiwań. Rodzinie towarzyszy także milczący ochroniarz. Przewodnikami są Emilio oraz jego córka Jahel, która zdaje się ukrywać jakąś tajemnicę...
Już na początku swojej podróży ekipa zdaje sobie sprawę, że rzeka Bojuna i jej okolice są niezwykłe. Rządzą tutaj siły, o których istnieniu nie mieli pojęcia... Na każdym kroku będą mieli okazję poznać magię i istoty paranormalne. Z każdym dniem odnajdywać będą kolejne tropy, prowadzące do Emmet'a. Czy jednak zdążą na czas? Czy wszyscy członkowie wyprawy przeżyją? Jaka siła kryje się w mrocznym lesie otaczającym Bojunę?

W "The River" nie brakuje mocnych momentów, nagłych zwrotów akcji i przerażających fragmentów. Najbardziej do gustu przypadł mi wątek z duchem małej dziewczynki, którą miejscowe plemiona próbują "przekupić" wieszając na pobliskim drzewie lalki... Serial łączy wątki podróżnicze z elementami horroru oraz folkloru dzikich plemion zamieszkujących dorzecze Amazonki. Zapewnia widzom także dużo akcji i napięcia.

Mimo, że serial nie będzie miał kontynuacji, warto obejrzeć sezon pierwszy choćby ze względu na niesamowity klimat jaki fundują nam twórcy. Nie zajmie Wam to wiele czasu, a na pewno sprawi przyjemność. Mam nadzieję, że będziecie równie urzeczeni jak ja...
Moja ocena: 8/10

A jeśli jeszcze Was nie przekonałam to...
Tutaj możecie obejrzeć trailer (nie zniechęcajcie się początkiem, poczekajcie do końca). Niestety kiepska jakość, ale jeśli się wahacie czy obejrzeć ten serial, to koniecznie zapoznajcie się z tym krótkim filmikiem:

* zdjęcia pochodzą z serwisu FilmWeb

4 komentarze:

  1. Nie znam tego serialu. Zresztą, generalnie mało seriali oglądam, ale gdy coś jest naprawdę warte zainteresowania, wtedy poświęcam temu trochę czasu. A Twoja recenzja jest wystarczająco przekonująca, aby spróbować. Choć ja mam to do siebie, że gdy serial mi się nie podoba, to nie oglądam go do końca, bo jednak trochę czasu na całe sezony trzeba poświęcić, a mógłbym go wykorzystać lepiej. Ale z The River na pewno zacznę swą przygodę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz, każdy lubi co innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przekonałaś mnie, na pewno obejrzę. Dodałem już sobie do listy na FW, by nie zapomnieć. Lubię seriale. Jestem typem człowieka, który potrzebuje pewnego czasu, by wkręcić się w klimat, a filmy nie trwają zazwyczaj zbyt długo i nim to się stanie, bliżej im już do końca niż początku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam nadzieję, że będzie jednak drugi sezon - byłoby fajnie, bo klimat jest interesujący...
    Ciekawi mnie Twoje zdanie, czy też Ci się spodoba, a może nie? :>

    OdpowiedzUsuń