O mnie

Moje zdjęcie
Czytaj to co piszę, ja kryję się za słowami.

"Dużo Szaleństwa, więcej Grzechu" E.A. Poe

"Jeśli cnotliwą postać może przybrać diabeł, no, to panowie, macie go przed sobą." John Webster

wtorek, 19 lutego 2013

Magia bycia nastolatkiem

Reżyseria: Liz Friedlander, Guy Norman Bee, Kevin Williamson
ilość odcinków: 22
sezon drugi: anulowany

Jakiś czas temu szukałam jakiegoś ciekawego serialu, który mogłabym obejrzeć żeby się odrobinę odmóżdżyć. Szukałam czegoś niewymagającego i prostego. W oko wpadł mi "Tajemny Krąg". Skuszona magią i sekretami wzięłam się do oglądania. Z góry założyłam, że nie ma co spodziewać się po tym nie wiadomo jakiego arcydzieła. To przecież serial o nastolatkach i czarach, do tego bazujący na dosyć często wykorzystanym motywie: "jestem nowa w mieście, czeka mnie przygoda". Nie wiem czy to kwestia mojego nastawienia, czy może czegoś zupełnie innego, ale nie mogę powiedzieć, że oglądanie nie było dla mnie przyjemnością. Chętnie zobaczyłam coś trochę innego. Rozerwałam się, nie wysiliłam za bardzo szarych komórek, jednym słowem odpoczęłam - serial spełnił moje oczekiwania pod tym względem. Co więcej, muszę powiedzieć, że żałuję, że nie będzie drugiego sezonu. Akcja urwała się w ciekawym momencie. Pocieszeniem jest to, że można zawsze sięgnąć do książki o tym samym tytule, na której podstawie powstał serial. Mam jednak obawy, czy książka spodobałaby mi się chociaż trochę, zwłaszcza, że jej autorką jest L.J. Smith, która popełniła takie "cuda" jak "Świat nocy". Kolejną porcję wątpliwości dostarcza mi opis książki:
"Rozdarta pomiędzy magią a uczuciem zakładniczka miłości – zaczarowanej i niebezpiecznej."
Cassie Blake
Nie wiem kto to pisał, ale zaraz chyba zwymiotuje - zakładniczka miłości - błagam, litości! Na szczęście w serialu mało jest takich dziwacznych tekstów. Cały serial jest trochę infantylny, ale widziało się gorsze ;) Co do gry aktorskiej, nie jest może powalająca, ale nie wywołuje ataków złości, da się oglądać.
Podoba mi się to, że autorzy nie próbowali udawać, że seks nie istnieje. Serial pokazuje wszystko co wiąże się z nastolatkami: seks, zdrady, pożądanie, zazdrość, nienawiść, chęć zemsty, różne eksperymenty z alkoholem i narkotykami.

O co chodzi?
Faye
Cassie Blake mieszka ze swoją mamą i prowadzi spokojne życie. Pewnego wieczoru gdy dziewczyna jest poza domem jej matka ginie w tajemniczym pożarze. W związku z tragiczną śmiercią matki, Cassie przeprowadza się do New Salem (jakaż subtelna aluzja). Zamieszka tam ze swoją babcią, jej jedyną żyjącą krewną. Nowe miasto i nowa szkoła to spore wyzwanie dla nastolatki. Dziewczyna szybko poznaje koleżanki, które zdają się skrywać jakąś tajemnicę. W oko wpada jej również przystojny Adam. Nowe przyjaciółki: Diana, Melissa i Faye wprowadzają Cassie do świata czarów. Okazuje się, że Cassie jest obdarzona magiczną mocą. Nastolatki wspólnie tworzą Tajemny Krąg, który sprawia, że ich magia jest potężniejsza niż dotychczas. Szybko okazuje się jednak, że zawiązanie Kręgu niesie ze sobą także wiele niebezpieczeństw. Szóstka młodych bohaterów będzie musiała stawić czoła wielu przerażającym wydarzeniom, wszystko to po to, aby odkryć prawdę o przeszłości. W tle nie zabraknie miłości, zdrady i przede wszystkim problemów. W pewnym momencie ciężko połapać się w tym, kto z kim jest, ale nie przeszkadza to zbytnio.


Czarodzieje
Główna bohaterka tradycyjnie już działała mi na nerwy. Cassie jest trochę rozlazła, niezdecydowana i jakoś nie w moim guście. Nie jestem pewna, czy to kwestia roli, czy aktorki. W każdym razie Britt Robertson zupełnie nie pasuje mi do tej postaci. Zdecydowanie na jej miejscu wolałabym zobaczyć odtwórczynię roli Faye, czyli Phoebe Tonkin. Skoro mowa o Phoebe, jej postać jest jedną z moich ulubionych. Lubię takie sukowate dziewczyny, zarówno jeżeli chodzi o wygląd jak i o charakter ;)
Charles, Jake, Adam
Jeżeli chodzi o role męskie, to na pewno moim faworytem jest Chris Zylka, który gra Jake'a. Jake jest przystojny, konkretny i inny od pozostałych postaci. Grający Adama Thomas Dekker jest strasznie rozlazły (pasuje do Cassie...) i trochę zniewieściały. Mimo wszystko sympatyczna postać. Podoba mi się także czarny charakterek - Charles, którego gra Gale Harold. Fajna, złożona postać, która potrafi zaskoczyć. Do tego przystojny, nie mogłam nie zauważyć! Zdecydowanie nie ma co narzekać na grę aktorską tych panów, aczkolwiek zachwytów wygłaszać też nie ma nad czym. Przynajmniej miło się patrzy.


Podsumowanie
Tajemny Krąg to serial, który można obejrzeć dla relaksu. Nieskomplikowany, niewymagający, ale potrafi wciągnąć i jest poniekąd oryginalny. Nie jest to coś, co umieściłabym na szczycie listy do oglądania, ale jeśli nie ma się niczego na oku, to można sięgnąć właśnie po The Secret Circle. Jestem pewna, że nastolatki go polubią, zwłaszcza dziewczyny. Co do starszych widzów, nie jestem pewna, ale kto wie, może się spodoba? Ciężko mi sobie wyobrazić jakiegoś mężczyznę, który mógłby się tym zainteresować, ale różne gusta się zdarzają ;) Szczerze mówiąc nawet mnie samej trochę głupio się przyznać, że mi się podobało...
Moja ocena to 6. Oceniam ten serial troszkę łagodniej niż inne, bo wiem, że jest skierowany do mniej wymagającej publiczności ;) Należy jednak zwrócić uwagę, że pomiędzy tymi sześcioma punktami, a przykładowo ośmioma punktami danymi AHS 2 jest tutaj ogromna przepaść, a wynika to właśnie z tego, że seriale te należą do zupełnie innych kategorii.

2 komentarze:

  1. Nie oglądałem jeszcze tego serialu, ale chyba sobie odpuszczę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, to raczej nie dla facetów ;)

    OdpowiedzUsuń